W tym roku po raz pierwszy w historii wejherowskiego sanktuarium nie będzie możliwości pieszego pielgrzymowania na przeżycie odpustów.
W skierowanym do pątników i kapłanów liście kustosz pisze, iż sytuacja epidemiczna w której aktualnie przyszło nam żyć, obostrzenia władz państwowych, sanitarnych i kościelnych uniemożliwiają nam i wam tegoroczne wędrowanie do duchowej stolicy Kaszub na tradycyjne odpusty Wniebowstąpienia Pańskiego i Trójcy Świętej.
Ojciec Joel zachęca do duchowego pielgrzymowania i ofiarowania tego czasu w intencji ustania epidemii. - Choć nie ma nas fizycznie, to wierzę, że wszyscy jesteśmy na świętych górach duchowo. Odczytajmy to jako znak Opatrzności Bożej, a wasze przygotowania, wyrzeczenia, umartwienia, ale i radości z kroczenia do tej naszej ukochanej Ziemi Świętej chciejmy ofiarować w intencji ustania pandemii koronawirusa, za chorych, za wszelkie służby, zwłaszcza służbę zdrowia, za podejmujących decyzje ratowania nas oraz za zmarłych i ich rodziny - zaznacza o.Kokott OFM.
Wejherowskie odpusty odbędą się w kościele św. Anny, w którym na co dzień posługują ojcowie franciszkanie. - Niedziele odpustowe pragniemy jednak celebrować, tak jak zezwalają nam na to aktualne rozporządzenia państwowe i kościelne. Dlatego zapraszamy Was do duchowej łączności z nami poprzez transmisję telewizyjną, internetową i facebookową. Sumy odpustowe zostaną odprawione w kościele klasztornym o godzinie 10.30 w niedzielę 24 maja i 7 czerwca - podkreśla o. Joel.
Mimo wszystko ojcom franciszkanom zależy, aby w tym roku piesze pielgrzymki się odbyły. - "Postanowiliśmy zatem, jeśli przepisy epidemiczne na to zezwolą, abyście do kaszubskiej Jerozolimy przyszli na odpust Wniebowzięcia NMP 14 i 15 sierpnia" - pisze w specjalnym słowie kustosz sanktuarium.
W tym roku odpusty w Wejherowie będą inne, niż zwykle. Tak wyglądała zeszłoroczna uroczystość Wniebowstąpienia Pana Jezusa na Kalwarii Wejherowskiej.
za: Gość Niedzielny Gdańsk